Metro się spóźnia? To może nie być awaria. To przez zwierzaki Oposy i szopy pracze na torach

2015-08-04 8:00

Nie tylko śmieci, problemy z sygnalizacją czy mechaniczne awarie pociągów sprawiają, że metro nie jeździ planowo. Spore zamieszanie w podziemnych tunelach i na torach sprawiają... psy, koty, oposy czy szopy pracze.

Z danych Metropolitarnych Zakładów Komunikacyjnych (MTA) wynika, że przez ostatnie półtora roku aż 700 pociągów było opóźnionych z powodu zwierząt na torach. Do podziemnego systemu metra zapuszczają się zarówno dzikie zwierzęta – jak szopy pracze czy oposy, które szukają w tunelach jedzenia oraz domowe, jak psy czy koty. Jeden z ostatnich przypadków miał miejsce 22 lipca, kiedy na tory linii 6 przy Canal Street spadł malutki kotek. Jego właścicielka natychmiast zgłosiła to policjantom patrolującym stację, którzy wkroczyli do akcji. Małego kociaka uratowali, ale kosztem 80 opóźnionych pociągów. Nieco wcześniej  maszynista linii L zauważył w tunelu na stacji Wilson Avenue szarego szczeniaczka. Zatrzymał pociąg, by go uratować, ale zwierzak uciekł. Spowodowało to opóźnienie 18 pociągów pomiędzy Myrtle Ave. a Broadway Junction. W końcu psiaka z torów uratowała później policja. Ale to nie jedyny problem ze zwierzakami w metrze. Często pociągi zostają zatrzymane, bo nierozsądni właściciele nie potrafią przewieźć swoich puszystych, i nie tylko, przyjaciół zgodnie z przepisami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki