Kolejna wysoka wygrana mecenasa Sławka Platty. $150 tysięcy za naderwane ścięgno

2015-12-19 1:00

Mecenas Sławek Platta nie jeden raz udowodnił, że leży mu na sercu dobro jego klientów i potrafi dla nich walczyć o sprawiedliwość. I to z sukcesami! Tym razem uzyskał wyrok w sprawie 54-letniej Polki z Queensu, która została potrącona przez samochód przechodząc przez ulicę. Wywalczył dla niej aż 150 tysięcy dolarów odszkodowania! To prawdziwy sukces, bowiem to kwota wyższa aniżeli wynosiła polisa ubezpieczeniowa sprawcy wypadku ($100 tys).

Jakie uszkodzenie ciała odniosła nasza rodaczka?
– Na skutek uderzenia uszkodzona została łękotka w lewym kolanie, która wymagała operacji. Pomimo tego że kierowca, który uderzył moją klientkę, pozostał na miejscu zdarzenia i pomógł naszej rodaczce, niestety nie był w stanie cofnąć obrażeń, których doznała.

Czy pana klientka miała jakieś ubezpieczenie?
– Nie. Jedyne ubezpieczenie, jakie mogła uzyskać, pochodziło z ubezpieczenia samochodowego sprawcy wypadku. Zarówno jeśli chodzi o odszkodowanie jak i leczenie. Sprawca miał polisę OC na 100 tysięcy dolarów, ale firma ubezpieczeniowa nie zgodziła się na wypłacenie pełnej kwoty tej polisy.

W takim razie jak to się stało, że wygrana jest aż tak wysoka?
– Nie mogłem pozwolić na to, żeby poszkodowana kobieta dostała choćby o centa mniej niż jej się należy. Dlatego doszło do procesu. Zamiast $100 tysięcy z polisy ubezpieczeniowej, kancelarii The Platta Law Firm udało się uzyskać wyrok na 150 tysięcy dolarów odszkodowania. Jest to tzw. „excess verdict”. Oznacza to, że jurorzy ocenili obrażenia ciała na więcej, niż opiewała polisa ubezpieczeniowa poszkodowanej.

Jak długo trwała ta sprawa? Czy prowadził ją mecenas sam?
– Sprawa trwała ponad dwa lata ponieważ firma ubezpieczeniowa nie chciała zakończyć jej polubownie. Zakończyło się to dla nich po raz kolejny fatalnie, bo dostali wyrok większy niż ich ubezpieczonego polisa. Dowodzi to tylko jednego, że ubezpieczalnie poświęca bezpieczeństwo finansowe swoich klientów dla własnych partykularnych celów, w tym przypadku kierowała nimi chęć zaoszczędzenia paru dolarów ze swojej polisy. Przez to narazili swojego klienta na straty. Prowadziłem tę sprawę sam, ale w procesie uczestniczył wraz ze mną po raz pierwszy nasz młody prawnik Brian Vannella, dla którego był to też pierwszy wyrok w karierze, a dla mnie bardzo duża satysfakcja, że doświadczenie, które zdobył w naszej kancelarii, umiał wykorzystać na sali rozpraw. Chcemy, aby w przyszłości nasi prawnicy zdominowali swoimi umiejętnościami scenę rozpraw w Nowym Jorku po to, aby pokazać wszystkim innym kancelariom nasze wygrane jako wzór, nie tylko traktowania klientów, ale przede wszystkim najwyższych standardów prawnych.


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki