Imigracyjne obietnice Hillary Clinton: Nie będę deportować, będę reformować

2016-05-07 2:00

Demokratka Hillary Clinton rozpoczęła ostrą kampanię w Kalifornii, gdzie będą odbywać się wkrótce kolejne bardzo ważne prawybory. Spotkała się tam przede wszystkim ze społecznościami latynoskimi, które bardzo licznie zamieszkują ten stan. Zapewniła ich wszystkich, że jako prezydent nie będzie deportować wszystkich imigrantów jak leci i zrobi wszystko, by przeprowadzić kompleksową reformę prawa imigracyjnego.

– Ameryka została zbudowana przez imigrantów. Jesteśmy krajem imigrantów. Jestem z tego bardzo dumna i moim zdaniem, każdy, kto tego nie docenia, to chyba nie wie gdzie mieszka. To imigranci sprawiają, że jesteśmy różnorodni, wielokulturowi a przez to bardzo silni jako państwo. Dlatego też zamiast odcinać się od imigrantów, mówić o deportacjach, rzucać im kłody pod nogi, należałoby zreformować prawo kompleksowo, tak, by ciężko pracujący ludzie, którzy przybyli tutaj po lepsze życie, by dać lepszą przyszłość dzieciom mieli na to szansę. Jako prezydent zrobię wszystko, aby reforma imigracyjna stała się rzeczywistością, a nie kwestią prowokująca do sporów czy kłótni w Kongresie – mówiła na wiecu Hillary Clinton, a jej słowa nagradzane były gromkimi oklaskami i okrzykami setek zgromadzonych jej zwolenników, w tym bardzo licznych imigrantów.
Była sekretarz stanu przyznała, że reforma nie będzie łatwa, ale jest konieczna dla dobra całej Ameryki. – To będzie wymagało dużo pracy, wiele rozmów i negocjacji ponieważ imigracja to problem wielopłaszczyznowy. Dlatego reforma musi być kompleksowa i objąć wszystkie aspekty. Tak sposoby zalegalizowania pobytu tych nieudokumentowanych żyjących tu od lat, zmodernizować system sponsorowań i wiz imigracyjnych a także zabezpieczyć granicę – mówił Clinton. Dodała, że do czasu przeprowadzenia reformy na pewno wprowadziłaby dyrektywy dające imigrantom ochronę przed deportacjami na wzór tych jakie wprowadził Barack Obama.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki