Cztery osoby ranne, jedna nie żyje.

Gdy funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie i pojawili się na miejscu strzelaniny napastnik zdążył już zbiec.
- Dwóch rannych zostało przetransportowanych śmigłowcem medycznym do pobliskiego szpitala. Kolejnych dwóch pod opieką lekarzy w karetkach pogotowia również trafiło do szpitala. Jest jedna ofiara śmiertelna – mówi dziennikarzom Natalie Hall, rzeczniczka prasowa policji w Clarksville.
Policja zwróciła się do władz uczelni o wprowadzenie nadzwyczajnych środków ostrożności.
- Chociaż nie mamy dowodów na to, że sprawca ukrył się na uczelnianym kampusie, apelujemy o podjęcie możliwych środków ostrożności, aby zapewnić bezpieczeństwo studentów – dodała rzeczniczka policji.
Trwają poszukiwania sprawcy strzelaniny.