Ciąg dalszy skandalu wokół funduszy kampanijnych. De Blasio odda ponad 32 tys. dol.

2016-06-01 2:00

Zarząd sztabu wyborczego burmistrza Billa de Blasio planuje zwrócić 32.200 tysiące dolarów jakie otrzymał w donacjach w czasie kampanii. Jak donosi „Daily News”, jest to efekt dochodzenia prowadzonego w sprawie nadużyć i niezgodnego z prawem zbierania funduszy w 2013 roku, kiedy de Blasio walczył o fotel burmistrza.

Federalni prowadzący dochodzenie mieli dopatrzyć się kilku nieścisłości, sugerujących, że donacja mogła być dokonana przez jednego donatora, ale z uwagi na to, że prawo zabrania jednej osobie dawać więcej aniżeli pięć tysięcy dolarów, datki zostały „podzielone”. Nazywa się to „straw donations”. Co wydało się podejrzane? A mianowicie 30 tysięcy dolarów przekazanych przez firmę kosmetyczną z Queensu Primary One. Jej właściciel Sm-Ali Amanollahi, jego dwóch kierowców: Rafael Zepeda i José Zepeda oraz wspólnicy: Charalambos Anastassopoulos, Giuliano ­Bruschi i Ralph Scopo, wszyscy przekazali po 5 tys. dol. Wszystkie oprócz jednej, tego samego dnia, 21 października 2013 roku. Z kolei 29 października na konto kampanii wpłynęło 2500 dol. od Angeli Parra, która pracuje dla Primary One. Zgodnie z przepisami sztab oddał po 50 dol. każdemu z donatorów, który wpłacił po 5 tysięcy. Niemniej zaszło duże podejrzenie, czy aby wpłata po prostu nie została rozdzielona tak, aby mogła „przejść” i być zaksięgowana. Rzecznik sztabu Billa de Blasio, Dan Levitan zapowiedział teraz, że Campaign Finance Board szykuje się do oddania pieniędzy i zrobi to tak szybko, jak będzie mieć na to środki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki