Amerykanie popierają szlaban dla muzułmanów

2017-07-13 2:00

Wbrew licznym głośnym protestom przeciwko wprowadzaniu antyimigracyjnej dyrektywy Donalda Trumpa (71 l.) okazuje się, że większość Amerykanów… ją popiera. Uważają, że dobrze się stało, że zamknięto granicę przed imigrantami, uchodźcami i obywatelami sześciu muzułmańskich krajów.

Z sondażu Politico-Morning Consult wynika, że sześciu na 10 Amerykanów jest zdania, iż decyzja o tymczasowym zamknięciu granicy jest dobra. Tak samo, jak słuszne jest według nich wprowadzenie wymogu, by obywatele: Libii, Iranu, Somalii, Sudanu, Syrii oraz Jemenu chcący wjechać do Stanów musieli udowodnić, że mają tutaj przebywającą legalnie bliską rodzinę.
Z tych wszystkich zwolenników nowych przepisów, 37 proc. Amerykanów wyraziło opinię, że „bardzo zdecydowanie popierają ten zakaz”, bo dzięki temu czują się bezpiecznie. Zdaniem respondentów, obecna sytuacja na świecie oraz ciągłe doniesienia o różnych zamachach sprawiają, że lepiej na jakiś czas mieć kontrolę nad przepływem obywateli z krajów muzułmańskich, niż ryzykować „przepuszczenie” potencjalnego terrorysty.
Postanowienia dekretu antyimigracyjnego obowiązują od tygodnia. Po tym, jak Sąd Najwyższy, przychylił się do wniosku adwokatów administracji Trumpa, którzy apelowali o „zdjęcie” blokady nałożonej na dekret przez sądy niższych instancji. Te wstrzymały go kilkakrotnie, uznając, że Trump przekroczył swe uprawnienia, a jego rozporządzenie było niezgodne z konstytucją i prawem imigracyjnym, które zabraniają dyskryminacji ze względu na wyznanie. Czy faktycznie tak było, Sąd Najwyższy zadecyduje w październiku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki