Agenci imigracyjni chcieli wejść do P.S. 58 na Maspeth!

2017-05-16 2:00

Dwóch federalnych agentów U.S. Citizenship and Immigration Services próbowało wejść do szkoły na Maspeth. Twierdzili, że chcą rozmawiać na temat sytuacji uczącego się tam czwartoklasisty. Na szczęście, nie wpuszczono ich i nie podano im żadnych informacji. Mimo to wielu rodziców jest zaniepokojonych sytuacją.

Dzięki wprowadzonym miejskim przepisom, władze nowojorskich szkół publicznych nie muszą wpuszczać na swój teren agentów federalnych, którzy nie posiadają nakazu lub sądowego rozkazu (warrant, court order). – Nasze dzieci muszą się czuć bezpiecznie. Każde dziecko bez względu na status imigracyjny ma prawo do nauki w szkole publicznej. Będziemy je chronić i nie pozwolimy, by teraz rodzice zaczęli się bać posyłać dzieci do szkół – powiedziała szefowa nowojorskiego Departamentu Edukacji, Carmen Fariña (74 l.). Mimo że rzeczniczka U.S. Citizenship and Immigration Services Anita Rios Moore potwierdzając próbę „wizytacji” agentó w szkole uspokajała, że było to postępowanie administracyjne, to jednak niepokój zapanował. Wielu wychodzi założenia, że skoro stało się to raz, to znaczy, że może i drugi, a z agentami imigracyjnymi nigdy nie wiadomo – mówią rodzice. Burmistrz Bill de Blasio (56 l.) zapewnił, że miasto będzie dalej chronić wszystkich nowojorczyków a dzieci w szkołach zwłaszcza. Prezydent dzielnicy Queens Melinda Katz (51 l.), również ostro skrytykowała działania federalnych. – Żaden rodzic nie powinien się obawiać, że ktoś nieupoważniony próbuje się kontaktować z ich dziećmi w szkole. Podkreślam, wszystkie szkoły muszą być bezpiecznym miejscem, a federalni agenci imigracyjni nie mają wstępu do szkół na Queensie – napisała w oświadczeniu Melinda Katz.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki