20-latek przyznał się do zamordowania czterech poszukiwanych mężczyzn z Pensylwanii

2017-07-15 2:00

Poszukiwani czterej młodzi mężczyźni z Pensylwanii odnalezieni. Niestety martwi. Ciała Toma Meo, Jimi Tar Patricka, Deana Finocchiaro i Marka Sturgisa, odkryto w wykopanym grobie na farmie w Solebury Township. Do zabójstwa przyznał się Cosmo DiNardo (20 l.).

Poszukiwania mężczyzn trwały od ubiegłego tygodnia. Cała czwórka nagle przepadła bez śladu. Dziesiątki policjantów, agentów FBI przeczesywało tereny Bucks County, skąd pochodzili i gdzie po raz ostatni byli widziani. Przełom w sprawie nastąpił w środę, kiedy Cosmo DiNardo (20 l.) próbował sprzedać samochód należący do jednego z zaginionych. Co ciekawe, dwa dni wcześniej 20-latek został aresztowany za posiadanie oraz nieuzasadnione użycie broni, wyszedł jednak za kaucją. Gdy trafił do aresztu w środę w sprawie sprzedaży auta, już go nie wypuszczono. Po wielogodzinnych przesłuchaniach, w czwartek DiNardo złamał się i powiedział, że zamordował czterech poszukiwanych mężczyzn. Powiedział też śledczym, gdzie zakopał ciała, na należącej do jego rodziny farmie w Solebury, PA. Wezwani na miejsce policjanci znaleźli tam ludzkie szczątki. Podczas, gdy śledczy robili co do nich należy na miejscu zbrodni, DiNardo stanął przed sędzią Jego adwokat Paul Lang powiedział, że jego klient przyznaje się do winy i do popełnienia czterech morderstw. Dodał, że jego klient wyznał mu, że popełnił zbrodnię, bo czuł się oszukany i zastraszony przez zamordowanych w czasie transakcji narkotykowej, kiedy handlował z nimi marihuaną. Zabił strzelając do nich z broni. Na razie nie wiadomo o jaką karę będzie wnioskowała prokuratura, ale z uwagi na przyznanie się do winy, nie będzie kara śmierci.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki