10 tysięcy nowych agentów ICE ruszy polować na nielegalnych

2017-07-21 2:00

Nielegalni, bójcie się! To wiadomość, jaką przesyła Thomas Homan (56 l.), szef U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE). Usatysfakcjonowany zaostrzeniem polityki antyimigracyjnej przez Donalda Trumpa (71 l.), zapowiedział wysłanie w tren setek agentów ICE. Zwłaszcza do tzw. Sanctuary Cities, czyli miast, które chronią imigrantów bez względu na status i nie współpracują z federalnymi służbami imigracyjnymi. Takich jak Nowy Jork.

- Możecie lubić prezydenta lub nie, możecie lubić jego działania lub nie, ale ja mówię wprost: jego polityka działa. Od czasu objęcia przez Donalda Trumpa urzędu prezydenta i dzięki jego rozporządzeniom dającym większą możliwość działania służbom imigracyjnym liczba przypadków nielegalnego przekraczania granic spadła o blisko 80 proc., a aresztowania osób przebywających nielegalnie wzrosły o 40 proc. - poinformował szef ICE Thomas Homan.

Homan, który zaczął swoją pracę w ICE za czasów administracji Ronalda Reagana, oznajmił też, że ma zamiar wysłać "morze agentów imigracyjnych" do Sanctuary Cities i posiada zgodę na zatrudnienie 10 tys. nowych pracowników, którzy w tym pomogą. Głównym celem będzie ponad 300 miast, w tym Nowy Jork, które nie współpracują z ICE, uniemożliwiając tym samym aresztowanie nielegalnych i wszczęcie procedur deportacyjnych. Choć oficjalnie na celowniku są nielegalni z przeszłością kryminalną, to jednak nikt nie może czuć się bezpiecznie. Szef ICE, zeznając ostatnio przed Kongresem, powiedział wprost, że aktualnie żaden nielegalny imigrant nie jest chroniony przed deportacją.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany